Demencja mamy

Dzień dobry, mam na imię Krystyna. Od niedawna zetknęłam się z sytuacją, która mnie mocno zaskoczyła. Opiekuję się swoją mamą, która pomimo iż jest jeszcze stosunkowo młoda zachorowała. Po wielu badaniach i wizytach u neurologa okazało się, że to demencja. Choroba, która pojawiła się nagle wywróciła do góry nogami nasze życie. Staram się z tym zmierzyć dlatego zwracam się z prośbą o rady jak powinnam postępować w sytuacji gdy nagle mama mnie nie poznaje? 

Dzień dobry - w naszej rodzinie wystąpił dwa lata temu taki sam problem. Mój tata zaczął chorować na chorobę neurodegeneracyjną.
Poszukiwaliśmy wtedy fachowego wsparcia, ponieważ w pewnych sytuacjach nie wiedzieliśmy z żoną jak opiekować się tatą, oraz jak się
z nim komunikować. Bardzo polecamy spotkania grup wzajemnego wsparcia dla opiekunów osób zależnych.
W naszym przypadku bardzo też pomogło kilka spotkań z psychologiem i szkolenie na którym poznaliśmy zasady
opieki nad osobą z chorobą Alzheimera. Jeżeli mieszka Pani w Krakowie albo w Zielonkach to możemy przesłać kontakt
do osób z grupy wsparcia. Proszę także poszukać informacji na FB - www.facebook.com/groups/486381879001019.

Serdecznie dziękuję za podpowiedź w jaki sposób mam sobie radzić w zaistniałej sytuacji. Miałabym też do Pana wielką prośbę. Czy mogłabym prosić o polecenie mi jakiegoś sprawdzonego psychologa. Myślę, że taka pomoc będzie niezbędna ponieważ zauważyłam, że mama zaczęła chować lekarstwa, które powinna zażywać. Kiedy jestem z nią to mogę ją przypilnować ale nie mogę być z nią cały czas. Jest to o tyle problematyczne, że jeśli mama nie będzie zażywać leków to jej stan będzie się pogarszał. Trudno mi czasem z nią rozmawiać bo nie zawsze chce mnie słuchać. Może jeśli porozmawiałaby z inną osobą np. z psychologiem to odniosłoby to jakiś skutek. Co Pan o tym sądzi? Czy to dobry pomysł, czy może powinnam zadziałać w inny sposób. Będę wdzięczna za odpowiedź.

Pani Krystyno, takie doświadczenie o jakim Pani pisze było również moim udziałem, kiedy żył jeszcze mój tata. Ludziom którzy tego nie przezyli trudno zdać sobie sprawę, jak trudna jest sytuacja kiedy przez całe życie uczymy się tego jacy jesteśmy oraz jacy sa nasi bliscy, a choroba zmienia to nagle i bez pytania nas o zdanie. Z powodu demencji ktoś powściągliwy może stać się wybuchowy i arogancki, natomiast osoba zawsze żywotna i pełna energii może łatwo poddawać się melancholii i  odsuwać od otoczenia - bardzo trudno to zaakceptować i zrozumieć, ale zawsze trzeba pamiętać, że taka jest ta choroba. Pomysł z psychologiem jest dobry, pozwoli spojrzeć na sytuację osobie z zewnątrz i być może doświadczony psycholog udzieli cennych wskazówek dotyczących opieki nad mamą. Nie wiem na jaki rodzaj demencji cierpi Pani mama, bo to szerokie pojęcie obejmujące wiele jednostek chorobywch, których cechą wspólna jest otępienie (np. Choroba Alzheimera, Otępienie czołowo - skroniowe itp.). Warto byłoby ustalić dokładna diagnozę, ponieważ przebieg i objawy tych schorzeń różnią się od siebie, niestety ich cechą wspólną jest postępujący i nieodwracalny charakter, dlatego leki o których Pani wspomina moge jedynie łagodzić objawy i znacznie ułatwić opieke nad mamą. Co do ich podawania, bardzo często u chorych którzy nie chcą przyjmować lekarstw stosuje się się rózne "fortele", np. można sproszkować lekarstwo i podać w takiej formie, jeszcze lepiej rozpuścić w wodzie lub herbacie i dać mamie do wypicia. Jeśli coś jeszcze mogę doradzić, to zastanowienie się nad pełnomocnictwem prawnym, aby mogła Pani załatwić najważniejsze sprawy urzędowe w imieniu mamy lub odbierać w jej imieniu  korespondencję oraz przygotowanie dokumentacji do wniosku o orzeczenie stopnia niepełnosprawności, co umożliwi dostęp do dodatkowych świadczeń socjalnych, refundacji środków higenicznych, dofinansowanie do zakupu sprzętu rehabilitacyjnego itp.  

Jestem niezmiernie wdzięczna za odpowiedź i cenne wskazówki. Pomysł z podawaniem leków rozpuszczonych w płynach znakomicie się sprawdził. Pana sugestia w sprawie pełnomocnictwa prawnego była dla mnie niesamowicie istotna ponieważ już natrafiłam na sytuację, w których nie mogłam za mamę zmienić abonamentu na telefon czy podpisać umowy z elektrownia. Bardzo się cieszę, że mogłam porozmawiać z kimś, kto udzielił mi fachowej wiedzy i pomocnych rad. Serdecznie pozdrawiam, Krystyna.